Witam.
Ostatnio za dużo myślę i za dużo się zamartwiam, przez co strasznie zrobiłem się upierdliwy dla wszystkich w około. Zamiast się dobrze bawić smęcę i cały czas ubolewam nad sobą i moimi złymi krokami popełnionymi w przeszłości. Wcześniej słynąłem z tego że to co było nigdy nie wróci, trzeba się z tym pogodzić i patrzeć na to co się robi teraz lub za chwile. Ja niestety wszystko psuje myśląc o tym co było. Dlatego od dziś zaczynam żyć a nie być online xD. Nie myślę o tym co było, choć to miało na mnie duży wpływ. Muszę wrócić do "korzeni" bo przez ostatnie 2 lata strasznie się zmieniłem i zaniedbałem wiele rzeczy. Mogę być winny tylko sobie to był mój wybór i nie odwrócę tego co było, ale najważniejsze że żyje. Może nie do końca mam dla kogo ale mam "misje" i spełnię ją. Zamierzam się dobrze bawić jak za dawnych czasów, być zawsze uśmiechniętym i bawić się każdego dnia tak jakby miał być mym ostatnim. Być może niedługo dojdę do stanu idealnego tzn. tak jak kiedyś nieważne co się stało złego zawsze znajdowałem pozytywne aspekty. Tak i teraz nadszedł czas na zmiany. Radykalne zmiany. Kończąc tę notkę chciałem tylko napisać jeszcze że jestem otwarty na wszelkie propozycje tzn. spacery, imprezy plenerowe, herbatki przy filmie, wyjścia z domu w celach relaksacyjnych itp.
Jakby co mam nowy numer Orange :D Dostaną chętni i ci którzy na to zasługują xD. Jakby co to pisać na stary nr Play w celu uzyskania dodatkowego :).
Tak więc CZILAŁT
Pozdrowienia:
Manson ( za wespół wygranie Harnasi i ogólnie trzymanie mnie w pionie)
Kuby (ogólnie)
Agnes (za pogodę ducha i wsparcie)
Abramsowi (za niekiedy dobre podpowiedzi)
Larze (za wyciąganie mnie od czasu do czasu gdzieś )
Pozdro od Adasia ( za poprawe notki xD)
Oraz
Wszystkim tym którzy w ostatnim czasie życzą mi dobrze :*