Taaaaa... wczorajszy dzień to tragedia. ;D W szkole do 15 potem do babci i w domu wylądowałam o 19 i jeszcze musiałam sprzątać, ponieważ moi kochani rodzice mają na 2 więc przychodzili dopiero koło 22 ;D A ja chciałam jutro (czyli dzisiaj) wcześniej jechać do Szymona i dlatego musiałam sprzątać. ;D Dopadła mnie jakaś nadprzyrodzona siła, bo jakimś cudem chciało mi sie to robic ;D
Nawet posprzątałam bratu w szafie i rodzicom w pokoju xdd szok ;D haha ;P
No a dzisiaj byłam taaaam...! ;D Oczywiście radocha bo Szymon zakupił trampolinę i to była moja motywacja xdd
Autobus mi się nie łaczył więc postanowiłam iśc pieszo xdd pojechałam 194 na krzyżówke do knurowa i tam z buta cisłam do Żernicy xdd Żeby wam uswiadomić to tylko jakieś 7 km w szpilkach xdd ;D Ale dałam radę xdd ;D doszlam do Żarbki i tam stał Szymon więc wsiedliśmy na motor i do domu juz mnie podwiózł xdd W sumie mógł mnie wziąc z krzyżówki ale stwierdziłam że si e przejde a on myslał ze jadę późniejszym autobusem xdd ;) dojechalismy na plac a tam mój wymarzony widok xdd ;D haha ;P Niestety zanim się go doczekalam to troche minęło bo najpierw poszliśmy cos zjeść a potem padało ;P a jak rzestało to pojechaliśmy na "spacer" ;D Uwielbiam tą prędkośc ;D już sie przyzwyczaiłam ;D normalnie bomba xdd ;D achh no i wreszcie doczekałam sie mojego skakania xdd tylko oczywiście Szymon zrobił ze mnie pilkę na tej trampolinie a ja sie tam utrzymac nie mogłam jak on skakał xdd haha ;D
na 18 do kościoła haha xdd a potem do Karoli ;* Małpo ty moja xdd ;*** i czesałam jej "głowe" między moimi nogami xdd haha ;D
A jutro grilowanie z ciocią Szymona i sasiadami xdd a potem na żużel ;D zapowiada się pięknie ;P
Byle pogoda dopisała xdd No a teraz się żegnam i idziemy spać ;*****
Być zakochanym, to być szalonym przy zdrowych zmysłach. ;*