trzeci raz męczę się z tą cholerną notką. wiem dokładnie co tu napisać. o miłości, która zaczęła się rok temu i (już) 3 dni temu. była piękna, i taka no idealna, nie ma co udawać. trwała, aż w końcu ktoś wpadł w czyjeś 'sidła' i to był koniec pięknej bajki.. wielką orkiestrę świątecznej pomocy, rok temu wspominam bardzo mile. ze względu na tą osobę. na zdjęcia, przytulanie, teksty typu: 'on jest zajęty'. masakra. ale kocham styczeń i maj, zdecydowanie. ze względu na wszystko co się stało, kocham najbardziej na świecie, bo wiąże się z tobą. i w tym roku, wośp. jestem gotowa ci wszystko powiedzieć, tylko bądź! dziękuje szymonowi, który dzielnie znosi moje załamywania i wyżalenia, pociesza mnie i rozumie jak tylko może. nie jest łatwo, ale dziękuje ! : * z tego miejsca podziękowania należą się także agii i asii. również za to, za co dziękuję szymonoowi . oraz za 7 godziny lekcyjne, które i tak są najlepsze w naszym wykonaniu .. < 3 ! kochaaam mocno:*!
~jula.