No siema, siema ;D
Zdjęcie miało zajebistą jakość, tylko chyba photoblog coś zjebał ;___;
Ostatnio żyje resztkami sił ;_; z piątku na sobotę 3 godziny snu, co tam Ula da radę pójść na wesele, z soboty na niedziele 2 godziny snu, ale to nic Ula idzie kwestować pod kościół, po kwestowaniu zamaist odpocząć to na poprawiny pojechałam. ;_; Wciąż mało mi zabawy.
Wesele baaaaaaaaaaaardzo udane, no na lepszym nie byłam. <3
No a wczoraj zebrałam całe 316 zł i 32 grosze :D ahhh :D