Straciłam całe swoje zaufanie
Choć tak próbowałam je zachować
Wiele razy próbowałam lecz nic nie było prawdziwe
Spraw aby to zniknęło, nie odtrącaj mnie
Chcę uwierzyć że to się dzieje naprawdę
Ocal mnie od lęku
Nie odtrącaj mnie
Palące pragnienie swobodnego życia i wędrówki
Błyszczy się w mroku
I rośnie we mnie
Wypowiedz moje imię, a będę wiedziała, że wróciłeś
Znów na chwilkę tu jesteś
Wypowiedz me imię, proszę, pamiętaj kim jestem
Odkryjesz mnie we wczorajszym świecie
Znów odpływasz, tak daleko ode mnie
Kiedy pytasz się mnie kim jestem
Jestem na drodze niespełnionych marzeń
I muszę wiedzieć dlaczego
Szukam prawdy wśród kłamstw, by była mi przewodnikiem
Znajduję się w świecie zwątpienia i zaufania, nie zaprzeczę
W tej pogoni zgubiłam swą drogę, nie skłamię
Nie wierzę w to, co się dzieje
Nie wiem, co powiedzieć
Nie wierzę, że żyłam, by zobaczyć ten dzień
Nie chcę tak żyć, prześladuje to me myśli
Muszę to po prostu sprostować, przestać tracić czas
Nie chcę żyć w strachu, jednak nie zmienię tego, co złe
Lecz wiem, nie będę żyła w kłamstwie
Ma nadzieja płonie
A marzenia są na sprzedaż
Idę strumieniem pod prąd
Walcząc o to w co wierzę
Biegnę w kierunku końca
Starając się nie poddawać
...
Gq.