Tak i własnie teraz będę sie nad sobą użalac do upadłego !.
czytac tego nie musicie nie ma to sensu robie to tylko i wylacznie po to
zeby troche sie uspokoic a pisanie tutaj wrecz mi w tym pomaga ^
Jeestem żałosna tak żałosna ze czasem żal mi samej siebie
kobieto dorosnij wreszcie ( o ile dojdzie do tego momentu).
W takie dni jak dzis mam ochote zniknąc tak na jakis czas albo i dłuzej
jest mi cholernie cięzko bo sypie mi sie wszystko.Kiedy jest dobrze
to na maksa a kiedy zle to juz wszystko sie wali totalnie ; (
Mam płacz na koncu nosa a obiecałam sobie ze plakac nie bede ze trzeba byc
twardym jak te jebane zelki z biedronki...czemu ja tego nie potrafie?
w ogole wielu rzeczy nie potrafie np. zamknąc tej jeb*** jadaczki.
Taa krytyka dla innych wez kobieto popatrz na siebie wszystko robisz nie tak
wszystko na opak...Boli mnie to co robie a jednak nie latwo jest mi sie zmienic
tyle razy juz probowalam ale nie moge to samo cisnie mi sie na jezyk kiedy brak tematu ;|
A teraz do wiadomosci...nie chce litosci nie potrzebuje jej sama daje rady 'doskonale'
jestem poza waszym zasięgiem...nie ma mnie dla nikogo poprostu potrzebuje sobie to wszystko ułozyc
dlatego jutro wybywam na cały dzien.
Bardzo dziekuje za uwage tym co czytaja te załosne brednie
Moje marzenie - niech sie wreszcie okaże .
a wiecie co mnie jeszcze wkurza?
teksty typu jestes taka słodziutka i taka kochana no mega
uswiadamiam nie nie jestem jestem wredna szmata wieksza nie da sie byc.