Na świecie tym nie ma miłości dziś więc pozostały tylko romantyczne książki i piękne sny a mi całe życie się rozpierdala przez jednego pierdolonego wała czasami myśli mam złe ale co bym nie zrobił to do pierdla lub grobu wybrał bym się
bo takie jest moje życie i już nie wiem co robić czy jarać maryche z THC ,czy pić bez opamiętania aby zapominać o wszystkich tych pierdolonych gadaniach.
Złym człowiekiem nie jestem bo wiara wypełnia moje życie i nie traktuje tego skrycie ale są takie chwile gdy wiarę wyrzucam w kąt żeby odreagować ten agresywny swąd na prawdę od roku nie zdarzyło się nic miłego
dlatego mój charakter zmienia się na człowieka złego i ja bardzo nie lubie tego ale skoro nie mam miłości już u nikogo więc mam wyjebane na uczucia do mnie każdego.
To że nie mam humoru od dawien dawna ukrywam doskonale tylko czasami przebłyski zła nie ograniczają mojego umysłu wcale i wtedy tracę najwięcej wszystkiego co w swym życiu marnego posiadam
to przyjaciele dla których jestem jak dla Ewy -Adam,kilku już straciłem lecz mam wyjebane bo to nie przyjaciel gdy skończą mu się problemy to odchodzi i piszę to teraz bez ściemy.
Może już nie umiem pisac wierszy o miłości , ale jak nieliczni zauważyli że ostatnio potrafię się tylko złościć więc za to wszystkich przepraszam i obiecuje że żadną przyjaźnią nie pogardzam tylko
po prostu czasami wole być sam zamknięty pośród czterech ścian.Więc was żegnam bo to być może ostatnie słowa poezji jakie tu napisałem bo po prostu nawet na poezje mam już wyjebane.