Nie moge już tak żyć w świecie w którym pełno kłamst które dobijają nas bez szans,na powrót do przeszłości przyszedł czas ,więc się już cofamy do roku narodzin kiedy wyszedłeś na świat i czujesz pierwszy pocałunek mamy.Mija pare lat i idziesz do szkoły poznajesz nowych ludzi ,swoich pierwszych ziomów.Parenaście lat minelo jesteś już w liceum ,palisz blanta i nagle z straż miejska wyciąga ci z rąk skręta,siedząc w pierdlu rozmyślasz nad swym istnieniem i że powinieneś życie swe zmienić .Pół roku mineło i jesteś na wolności lecz nic ci po tym kiedy nie masz pieniędzy ani niczyjej miłości,wszyscy się od ciebie odsuneli i zostałeś sam jak palec który od społeczeństwa policjanci odcieli.Mija miesiąc nie masz gdzie się podziać musisz za jakimś ciepłym kontem się rozglądać ale nic z tego bo masz zjebane papiery i zostajesz na ulicy zmuszony na żebry.

Więc kiedy tylko możesz to zerwij z tym nałogiem i nie pal tego gówna co niektórzy nazywają zielonym Bogiem , nic ci to nie daje tylko same problemy i nie pierdol mi że to nie szkodzi bo to są to tylko raperów ściemy.

Masz dziury w mózgu nic nie czaisz nawet tabliczką mnożenia nie możesz się pochwalić,więc zamiast chodzić na wagary i to palić , pomyśl jak możesz swoją zabawą komuś całe życie rozwalić.Matka chciała syna , wzorowego ucznia a co dostała zdemoralizowanego cwaniaczka.Może to nie twoja wina że ze smutkami w nałóg uciekasz gdy widzisz biedę i kłamstwa polityków którzy napychają kieszenie tysiącami patyków.A ty harujesz w marnej pracy i dostajesz minimalną płace lecz trzeba z czegoś żyć i zarabiać na swój byt.Przykro mi że tak jest , bo coraz więcej przyjaciół trace więc nie stój obojętnie nim twoje życie zblednie i staraj się rzucić to gówno bo niedługo będziesz tylko człowieka cieniem.

Więc kiedy tylko możesz to zerwij z tym nałogiem i nie pal tego gówna co niektórzy nazywają zielonym Bogiem , nic ci to nie daje tylko same problemy i nie pierdol że nie szkodzi bo to są to tylko raperów ściemy.

Ja nie mówię że jestem bez winy bo sam faje jaram i nie mogę przestać bo zerwać z nałogiem to jak przeskoczyć przepaść. Potrafię to zrozumieć lecz wystarczą dobre chęci i bliska osoba która cię jakimś czułym słowem zachęci.Chociaż spróbuj , nie poddawaj się na starcie bo tak daleko nie zajdziesz i jeszcze bardziej się w załamiesz.I pamiętaj gdy ćpasz już parę lat w końcu pieniądze się skończą i utracisz wszystko co masz.:/