no i patrz ty, kurwa nie bylo fajnie
a bylo juz to poczucie lekkiej pewnosci, ze moze jednak
nie, ze jednak na pewno bedzie lepiej
bo przeciez jestem optymista. nadal licze, ze to jutrzejsze jutro bedzie dobre
bedzie mi dobrze, milo, nie bede sie zloscic
chce isc prosto, nie spierdalac w bok co dwa kroki
albo w koncu upadnij idioto, ktory nie potrafi normalnie zyc
bo to jest nudne, meczace