Znowu tu jestem. Nie pamiętam który to już raz. Tym razem jest naprawdę źle. Ważę z 54 kg/174cm. Nigdy tyle nie ważyłam, jestem załamana. Unikam luster, czuję się jak gruba krowa, a co najgorsze wpierdalam tyle, że się to w głowie nie mieści. Od kilku miesięcy wymiotuje, czasem kilka razy dziennie. Ogólnie przynajmniej raz dziennie, po prostu muszę. Chcę wrócić do any, dawała mi tyle szczęscia.. Było wtedy cudownie, czułam się w swoim ciele tak dobrze.. Niestety musiałam to zjebać, ale obiecuję sobie i wam, od jutra biorę się w garść i wracam do 40 kg. Osiągnę to, a to miejsce będzie mi w tym pomagało, jak to było kiedyś.