siema dawno mnie niebylo...
tyle sie rozjebalo w moim zyciu....ehh
ogolem mam przejebane...
coz poradzic....
zakonczylem zwiazek chyba najgorszy choc wiele nauczyl ;p
szukam z uporem pracy bo jak by niepatrzec ciezko w huj jest...
ciekawe czy tym razem dam rade?....bede walczyl choc juz mi sie kurwa niechce bo po co lub dla kogo...?
ide w kime zamykajac kolejny rozdzial w tym fblu....
nara....
zdjecie jeszcze z lotwy....wtedy bylem chyba szczesliwy tak sie wydawalo pozniej zostalem wyruchany na cacy (kolejna pierdolnieta laska)....teraz niepotrafie sie znalezc noo szczescie jakos mnie unika....
bye! :p
motherfuckers ;]