Twoje wsparcie, znaczy dla mnie naprawdę wiele, naprawdę! Potrzebuje go, ale z drugiej strony nie potrzebuje, mam dosyć! Po prostu dosyć tego, mianowicie załamki i pocieszania przez Niego. To sie chyba wyczerpało. Nie wiem, chyba nikt nie jest w stanie zrozumieć co ja czuje do Niego, sama kurwa tego nie trybie, chora psychika, chciałabym wejśc z kimś w związek, kogo tak naprawdę tak kiepsko znam. Zastanawiam się teraz czy są w ogóle 'zdrowe' uczucia. Bo to wszystko jest dla mnie tak niezrozumiałe, jak to że źrenice kozy są prostokątne... Mam do niego jakąś słabość, nie zrozumiesz. Mam pojebane pragnienia. Mam z nim związane marzenia, ale to bardziej nieodgadnięta historia niż sytuacja taka jak hemoglobina, halucynacja, dwutlenek węgla...
Napewno zostałaś kiedyś upokorzona, wiesz jaskie to uczucie? Skoro wiesz, to musisz je odwrócić o 180 stopni, bo ja czuje się z tym świetnie (albo to tylko taka myśl przepuszczana do moich szarych komórek)nie, nie cierpie, skłamę jesli powiem, że nie płakałam, ale to nie było takie straszne, jak zawsze uważałam łzy, ogólnie to czuje ulge, super że mu to powiedziałam, a że jego to jebie, to mnie w sumie też. Chyba potrzebowałam tego zeby mnie ostatecznie zeszmacił, teraz Go poznaje, ale jest jeszcze sentyment do MOJEGO mariusza. Żal mi siebie, tak.
-Mariusz bo ja Cię chyba nie potrafię skreślić
-w jakim sensie ??
-w sensie z mojego życia, nie wiem, głupio mi Ci mówic o moich uczuciach, bo wiem, że tego nie odwzajemniasz, jednak przez te 4 miesiące jak nie jesteśmy razem to nie ma dnia w którym o Tobie nie mysle, wiem, że to głupie, ale jakoś czuje, że Cię potrzebuje, nie musisz tego komentować, po prostu chcę żebyś to wiedział
-no ok , przykro mi ze tak wyszlo
Nie komentuje, też nie chcę używać wszystkich słów nachodzących mi na jezyk, jednak kiedys je wypowiem, bądź wyrzygam.
Poprosiłam Go żeby nikomu tego nie mówił, że mu to powiedzałam, bo nie chce wyjśc na mięczaka, ogólnie uwazałam na początku że strasznie głupio ze mu to napisałam, pokazałam słabość, ale Aga powiedziała mi że właśnie nie, że właśnie mam siłe, że powiedziałam o swoich uczuciach..
Wiesz że bardzo chce się 'odkochać' bo moja 'first love' niestety mnie zabija, zamiast dawać radośc, ale na tą TRUCIZNE nie ma odtrutki, narazie. Ale mam postanowienia!
uwaga ! Siemanko, Siemanko, Mówią na mnie Buszu, a teraz prezentuje wiersz, o KUTASIE Mariuszu.
Mariuszku Mariuszku,
Chcę cIE widzieć bez tego ciuszku
dotknąc twego brzuszka i szeptać do uszka,
że chce Cię dziś do łóżka
Wiem, że jest z Ciebie niezły świńtuszek,
( wers nie przeznaczony dla mas)
kocham twojego języczka koniuszek,
nie lubisz latających muszek
trochę z Ciebie leniuszek
jestes słodki jak miodu dzbanuszek
troche z Ciebie kłamczuszek
ale wygladasz jak najpiekniejszy kwiatuszek
a trochę łakomczuszek
pamietam jak przyniosłeś mi kilka gruszek
jesteś dla mnie wszystkim, jesteś mi jak weed'u buszek
mariuszku mariuszku, ty już na zawsze w mym serduszku
Traktujesz mnie nieładnie, mówisz bezskładnie
czekając aż moje uczucie zesłabnie lub zgaśnie
czekam noce czekam dnie
weż teleportuj się i wróc kurwa do mnie
jak nie, to Ci pierdolne patelka w łeb, na glebe jeb, pokroję jak chleb
ogólnie jesteś taki zjebany, że kocham cie jak banany
lubie gdy jesteś pijany czy ujebany,
rozkładasz mnie jak liśc marihuany
jestes do mnie dobrany, lubisz dominować i lubisz być dominowany
jesteś twardy jak cegielniane ściany
choć niepoukładany
jak czterdziestoośmiościany i tak samo cwany
lubiłeś być ze mna i być przeze mnie całowanym
teraz masz już inna teraz jesteś mi jak owoc zakazany
i jak cycki w pornolu zacenzurowany
Rozpalasz mnie niczym marlboro czerwone
jestes jak styropian, bo me ciało ocieplone
oczy twe niebieskozielone
lekko zmulone
serce twe na mnie jak Tyskie, już schłodzone
mówisz że ci przykro, moje niebo zachmurzone
słowa te brudnocierniowe
me uczucia zbałwianione
zerwałeś ze swoja na półdziką weroniką
bo nie mogłeś ogarnąc się ze swoją imprezową techniką
napisałeś do mnie gdy siedzialam z Angeliką
myslałam że sie posikam, przepełniona adrenaliną i paniką
wyznałam swe uczucia, nie przejmując sie etyką
zabawiłeś się moja psychiką
pojechałeś fantastyą, następnym razem kieruj sie logiką
jestes dla mnie niewyraźna grafiką
idź przez życie z superweroniką
między nami nie pykło, a ty mówisz że ci przykro
troche nie milutko
bo po co sie kurwa pojawiasz, jak zostajesz na krótko.
po co dajesz mi nadzieje, moja świaedomośc trzeźwieje
nic poza toba nie istnieje, jednak me szczęście matowieje
moja miłośc jałowieje
me zaufanie drożeje, lecz mój umysl mądrzeje
wyznajesz antyodwagę, zaslugujesz na mą zniewagę,
Pamiętam że mnie kłamałeś, ale pamiętam że kiedys mnie uwielbiałeś
dziś wróciłabym do tego, nawet jesli nasz związek to cos złego
coś co źle smakuje, coś jak łzy słonego, jak wasabi ostrego i jak gówno
śmierdzącego
wiedz, że chce tego
po kiego?
bo jestes dla mnie jak schabowy dla głodnego
Z dniem 25lut, od chwili ukończenia tego wiersza, obiecałam sobie zapomnieć, obiecałam mieć wyjebane, objecałam sobie to. Zajmuję się od teraz filozofią świata, a moja niewidzialną pomocną dłonią jest moja ukochana rodzina, moi przyjaciele i marihuana.
Tylko chujowo że jak pale, to wtedy podwajają się moje doznania, mysle intensywniej, czuje lepiej, zmysły pracują szybciej, wszystko jest precyzyjne ale nieodgadnione, kurwa, po prostu jak się zjaram to mysle kurwa o Nim na podwójnych obrotach.
Wszystko czego chcę będzie mi dane, bo wierzę w to, wszystko czego chcę realnym planem, jestem już blisko, wszystko czego chcę jest mi pisane, bo wierzę w to, wszystko czego chcę to tak niewiele, życie daj mi to. Wszystko czego chcę to osiągnąć spokój ducha, Zrozumieć sam siebie, głosu swego serca słuchać, Do końca szukać odpowiedzi na pytania, Choć wiem, że będzie ciężko, mam ich wiele do zadania
Być wolnym człowiekiem i nie odejść zawczasu To czego chcę to niewiele, sam przyznaj jestem na dobrej drodze, goi się blizna i choć na morzu życia czeka niejedna mielizna to wierzę w siebie, wierzę w to, tak Ci wyznam
Kocham Cię Moja Natalko, pomogłaś w trudnych chwilach, oczyściłaś mnie z brudów, Kocham Cię moja Pralko, Lubie z Toba jarac i spożywać alko;*
Kocham Cię Brzoskwinko, Lubie sie z tobą ruchać i pic winko, Słodkanoc ;*