dawno nic nie pisałam, taakie stare zdj :D
nie pamiętam co sie działo, ognisko było kiedyś tam, szczerze myślałam ,że bd lepiej.
ale ogólnie spotkane pogadane no i bang. psy naszczęście mnie nie dogoniły, bo byłoby groźnie.
weekend taki chujowy, pogoda do dupy.
cały czas leje, masakroza.
pani od polskiego i roczne zwolnienie aaaaa :D odpoczne od tego zrzędzenia, ale tak swoją drogą, bd tesknić :>
nie znałam takiego zboczonego nauczyciela jeszcze ^^
noga jeszcze czasem sie odzywa aajć :< żeby tylko nic poważnego ;c
w sobote dzień otwarty, taki zapierdul, na szczeście dmuchać może nie bd musiała.
w poniedziałek wielki przyjazd mojegokochanego skarba :))
zaplanowane już że nie idziemy do szkoły a tu co? 3 spr no spoko kurwa -,-
11 do wakacji, jejuu. jak to pięknie słyszeć, niech sie tylko pogoda poprawia :DD
wszystko już zaplanowane do zakończenia, nie wyrobie z kasą na to wszystko 2 uro w tyg :ooo
wczoraj na spontanie z Kasiulą spotkanie, zmokła bieda moja :)) ale na szczeście zdążyłyśmy ze wszystkim :D
Boimy się kochać. Boimy się momentu, gdy zacznie nam zależeć, gdy jedno słowo, jeden moment, jeden gest będzie mógł nas zniszczyć.