wspomnienia z biby mady, niestety bez króla wieczoru jakim był striptizer no i sama solenizantka oczywiście :*
chciałabym już mój własny komputer, chciałabym już weekend, ale taki bez imprez rodzinnych, na których tak naprawdę tylko starsze pokolenie bawi sie przednio, a ja muszę pilnować, żeby niektórzy za szybko nie wypili całego koniaku ;d :*