jedno z moich ulubionych zdjęć.
1.
Chciałam uroczyście ogłosić, że zaczynam nowy rozdział w moim życiu. Przeszłość zamykam grubą i wielką kłódką i wyrzucam kluczyk. Nie mam zamiaru wracać do tego co było kiedyś. Zawiodłam się. Ale cóż - takie życie. Nie wszyscy są lojalni wobec innych i nie wszyscy dotrzymją słowa. Jak się nie umie dotrzymywać słów to się nic nie obiecuje :). Przeżyłam wspaniałe 10 miesięcy. Nie powiem, że nie. Było miło, strasznie, zabawnie i tragicznie. Nie byliśmy spokojną parą, a wręcz bardzo burzliwą. Ale było ciekawie, nie było monotonnie i nudno. Na pewno nie. Dziękuję za każdą jedną chwilę. Zmieniło mnie to i sprawiło, że inaczej będę patrzeć na świat, chłopaków i inaczej będę podchodziła do kolejnych związków. Wróciliśmy do siebie po 3 latach. Łącznie razem spędziliśmy 13 miesięcy. Nie uważam tego wszystkiego za czas stracony. Co bardzo mnie cieszy. Będę mieć wspomnienia i takie które sprawią, że łzy same mi napłyną do oczu, takie kiedy momentalnie zacznę się śmiać oraz te kiedy na samą myśl o nich podniesie mi się ciśnienie. Nie umiem stwierdzić których wspomnień jest więcej. Bo wiadomo, że zazwyczaj pamięta się przede wszystkim te złe rzeczy. Ale to wszystko już za mną. Nie będę się odwracać, będę patrzeć przed siebie i iść do przodu. Przykro mi, że tak szybko się to skończyło, mimo tego, że jestem pesymistką byłam pewna, że wytrwamy dużo więcej. Ale to nie jest moja wina. Nawet w najmniejszym stopniu. Nie istotne. Fakt faktem, dziękuję. I życzę sobie i Tobie powodzenia. I nie będę płakać! Nie warto :)
Coś się kończy by coś mogło się zacząć. Nowe życie...czas...start!