Przyjaźń to nie transakcja na miesiąc, dwa albo póki jest.pięknie..
Przyjaźń to miliony prześmianych godzin, a tysiące przepłakanych.
Kilkanaście kłótni, kilkadziesiąt czułych gestówi jedno uczucie: SZCZĘŚCIE
pamiętasz to wyżej.? było zajebiście, fajnie by było wrócić do tego
taa.. nadal ciężko ale napewno lżej po spędzonych 2 dniach..
fakt zaczęło się walić.. waliło się strasznie, w pewnym momencie straciłam troszeczke nadzieji na to, że się ułoży, że Cię zobaczę. Tysiące przepłakanych godzin tak.? przez ostatnie dni tak właśnie było.. myślałam że już nie ujrze tej Kasi co wcześniej.. ale zobaczyłam, te 2 dni tylko 2 dni a tak wiele znaczą ;) łezka poleciała kiedy Cię zobaczyłam i przytuliłam, brakowało.
bolało, bardzo bolało, było ciężko.. wali się od września sama wiesz, 31.12 od tego dnia miało być lepiej w zupełnie innych sprawach, a stało się troszeczkę inaczej.
nie chcę starcić przyjaźni, najukochańszego Kaśka, tego wszystkiego.. żyje wspomnieniami, guberek ha ;D, namioty, ale nie chcę tylko wspomnień, chcę żeby było jak kiedyś.. bardzo mi Ciebie brakuje, brakuje tych rozmów, wszystkiego..nie pozwolę na to mimo wszystko
kocham Cię bardzo i tęsknie jeszcze bardziej :*:*
bo jesteś dla mnie kimś więcej niż zwykłą przyjaciółką .. pamiętaj.
jesteśmoją wyspą nadziei w oceanie bezradności
i wcale nie jest okej, nie jest okej..