SPOTKANIE
Ta jedna chwila dziwnego olśnienia
kiedy ktos nagle wydaje się piekny
bliski od razu jak dom kasztan w parku
łza pocałunku
taki swój na co dzień
jakbyś mył włosy z nim w jednym rumianku
ta jedna chwila co spada jak ogień
nie chciej zatrzymać
rozejdą się drogi
samotnośc łączy ciała a dusze cierpienie
ta jedna chwila
nie potrzeba więcej
to co raz tylko - zostaje najdłużej
1986, 1991
ks Jan Twardowski