Cały czerwiec zapowiada się mega stresujący...
Ale zaliczyłam metodologię, co było moją największą zagadką.
Całymi dniami snuję się jak zombie, śpię jak dziecko już od 21:00...
Chcę gdzieś wyjechać i nie musieć się martwić wszystkimi durnotami związanymi z nauką.
:***