Some part of me is dying now. But hey, nobody cares!
Boję się.
Wszystkiego.
Co ze mną będzie.
I co będzie z innymi.
To pewien rodzaj samotności?
Chyba tak.
Ostatecznie chyba nikt po mnie by nie płakał.
A może tak miało już być?
Że jedni są kochani i szczęśliwi, a inni...
No właśnie.