ostatnio z Karoliną mamy coraz lepszy kontakt,
co jest miłe. na przykład w środę Karolina idzie z nami na
tzw. piknik muzyczny (nieodpłatna impreza w ramach juwenaliów).
tak, tak, z wyjścia grupowego jednak nic nie wyszło.
od nedawna mam kablówkę i dzisiaj odkryłam kanał
z muzyką klasyczną, hurrra!
Bartok jest przerażający...
dobra, teraz czeka mnie jeszcze trochę roboty,
choć i tak wszystko idzie nadspodziewanie szybko ;)