Nie zrobiłam znowu nic takiego strasznego.

Fakt faktem - cholernie boje sie reakcji rodziców, mimo wszystko wierzę, że po jakimś miesiącu, bądź dwóch mi wybaczą i przestaną się fochać, postanowiłam jednak im o tym powiedzieć, bo nie chcę by dowiedzieli się o tym od osób trzecich.

Czuję się podle ukrywając się we własnym domu przed najbliższymi.

Ta rozmowa nie będzie łatwa, wiem to juz teraz, aleee co mnie nie zabije to mnie wzmocni.

Tak w ogóle.. asteroida. Gdyby naprawde świat miał się skończyć za godzinę, zwołałabym srodziców, rodzeństwo i dwie przyjaciółki do mnie do domu oraz byłabym teraz u Niego, przyprowadziłabym Go na swoje podwórko, i cierpliwie czekała aż mój chłopak przyjedzie do mnie, bo co jak co ale zejść z tego świata wśród najbliższych to najlepszy sposób!

Głupoty co nie ? 

I tak jeszcze na marginesie, zajwiłam się na ZORZĘ POLARNĄ ! 

Chciałabym móc ją kiedyś zobaczyć. W końcu magia zawsze mnie jarała :)

See you in your dream

~ukrytaona