Witam wszystkie koleżanki, kolegów, fanatyków, wielbicielki i Misialine!
Znajdujemy się aktualnie w połowie drugiego tygodnia ferii. Za oknem od dłuższego czasu pizga niemiłosiernie, a ludzie umierają z powodu źle dobranej odzieży na zimowe wycieczki. Główną tego przyczyną jest nadmierna ilosc spożytego alkoholu. Popatrzmy na takiego menela, który sobie szpera po śmietnikach. W nocy prześpi się w ciepłej noclegowni, a w dzień musi szukac pożywienia na mieście (w śmietniku). Jednak taki menel jak już wyżuli jakieś pieniądze to oczywiście zakupi sobie taniego winiacza marki 'Mustang'. Następni idzie z kolegami do jakiejś opuszczonej budy i piją. Po większej ilości spożytego trunku cięzko jest mu się poruszac i w końcu upada na ziemię i zasypia. Niestety później już się nie budzi. Tak na dobrą sprawę to żadna strata, bo rodziny i tak menele nie posiadają, do pracy nie chodzą, jedynie to sklep monopolowy straci stałego klienta. Alkoholizm jest chorobą społeczną. Przecież nietylko menele piją, rózwnież młodzież urozmaica sobie alkoholem różne spotkania. Nie mówię, że to jest zły pomysł na poszerzanie kontaktów ze znajomymi, ale w okresie zimowym może się to skończyc tak samo jak z menelem. Ale liczy się atmosfera i dobra zabawa
Na fotosie jest dowód, że zdarza mi się myślec, jakby ktoś nie wierzył xD
No to najlepszego!