no i pozdrawiam wszem i wobec całą społeczność, która hejtuje wyżalanie się na photoblogu, do której też chyba zaliczam się ja.
tyle, że zaczynam rozumieć.
przyszedł spodziewany, niechciany, ale i nieunikniony także przeze mnie czas,
który natłoczy masę wątpliwości, strachu, złości i tego całego gówna.
bezsensu
EDITOWANE wybacz POGORZAŁA, nie mam takiego mózgu poetycznego jak Ty :p