nie wiem..
chyba na czas świąteczny odpuszczę sobie to całe zawracanie glowy ćwiczeniami i odchudzaniem
byłam prawie pewna że tak będzie, święta to jedyny czas kiedy u mnie w domu przebywa tyle ludzi
nie mam chwili samotności żeby poćwiczyć w spokoju
ale chociaż powstrzymuję się od slodyczy, ale za to do alkoholu mnie ciągnie :<
wczoraj 2 piwka, dzisiaj też 2 i whisky z colą..
przypomniałam sobie jak bardzo nie lubię coli!! nienawidzę wrecz -.-
kolacja owoce morza i deser kolacjowy owoce kaki :D
jutro praca.. hmm