nie wiem o co chodzi z napisem na tym zdjeciu, ale tyłek niezły ;d



co jakiś czas miewam koszmarne myśli, gubię i boję się i nie wiem co dalej..
ostatnio zero ćwiczeń co mnie strasznie martwi, ale jednak chodzę do tej pracy i mimo wszystko jestem w ruchu
robię coś, nie siedzę na tyłku a jem też stosunkowo mało bo nie ma kiedy :<

Dziwna sprawa, nagle każdy sklep chce mnie przyjąć do pracy gdzie kiedyś już zostawiałam CV.
Niby mam już pracę, ale jutro idę na rozmowe do innej. Zobaczę gdzie mi więcej zapłacą to tam zostane :D

Chociaż nie jestem do końca przekonana do żadnej z tych prac. Wczoraj miałam koszmarny dzień, musiałam pracować do 2 rano a dzisiaj miałam znowu przyjść na 7. Spałam 3 godziny i nie wiem jakim cudem jeszcze kontaktuję. Tak sie nie robi, zero organizacji, chociaż mogli dać mi dzisiaj wolne aaale niee..


Jutro mimo wszystko mam nadzieję że będzie fajny dzień, po 3 miesiącach zobaczę mame :)






boje się pewnej rzeczy.. miałam iść już dawno do lekarza jednak
wciąż zwlekam bo mam nadzieje ze mi to zniknie...
ten dziwny guzek pod okiem mnie przeraża.. boje się, nie chce żeby wyszło coś z tego okropnego

teraz ciężej będzie mi sie dostać do lekarza gdy będzie moja mama w domu..
nie chcę żeby się dowiedziała że mam jakiegoś dziwnego guza bo miałam podbite oko..
zresztą.. święta, sylwester.. ciekawe jak tam z lekarzami.. czy miejsca są?

a może ten guz jest bo wciąż goi się to miejsce? może naprawdę to nic poważnego?
ja pierdole jebane problemy -.- boje się jak cholera, moje ciało ma tendencję do bliznowacenia
nie chce mieć jakieś paskudnej zmiany pod okiem już do końca życia ;/
codziennie wieczorem o tym myślę, tak cholernie się boje


dlaczego kurwa ja? co ja takiego zrobiłam, nawet nie wiem kto mi nabił te oko ;/