połowe już posprzątałam. Zrobiłam sobie obiad. w końcu mama nie stawia oporu. :) Powiedziała, że jak bede sobie normalnie gotować to moge nie jeść mięsa. od dawna chciałam zostać wegenarianką. taki pyszny obiad zjadłam, znalazłam w necie przepis na takie zajebiście pyszne kotlety z ryżu + surówka z kapusty pekińskiej. :D mega było. <3