Lubię to zdjęcie ; >. Nawet nie wiem kto je zrobił, albo ciotka (powyżej) albo wujek. W każdym bądź razie znalazłam je na swoim aparacie ; )). A ten kot to Kreska.
Na tej pomocy drogowej, czy jak tam to się nazywa, było fajnie ; ).
Spałam 1,5 godziny max. A potem? Od około 5 do 20 na nogach, lajcik. I do tego pięć mszy : D.
Obamy nie było ; (. I nawet nie widziałam karawanu.
A dziś poszłam do szkoły. Chociaż mogłam nie iść. Ale co? Mama mi nie pozwoliła ; /.
Byłam trochę na początku nie przytomna, ale spoko. xd.
A po szkole na polu. ( hahaha. "Lubię Schabika" - kto wie, ten wie. ) Ale fajnie było xd.
Nawet dostawanie na głowę tym czymś z brzozy było dosyć zabawne : d.
Właśnie kot siedzi mi na biurku, i caly czas po nim chodzi, no ale lajcik ; >.
Jezuuuu. Jutro szkoła ;//. A mi się chce spać -.-". Masakra.