Tak dużo miałem napisać, ale pisanie nie jest moją mocną stroną.
Czuje jakby brakowało kawałka mnie, że został w przeszłości razem z chwilami, miejscami, rzeczami które mi Ciebie przypominają.
Leże samotnie, patrzę w sufit. Żałuję za grzechy, za krzywdy-chciałbym je wszystkie zabrać na swoje barki.
Tęsknie.