Moja dieta.
Mam kryzys postanowiłam przelewać to tutaj, może nie na papier...
Od prawie dówch miesięcy jestem na diecie. Na początku był wielki zapał. Zgasł- kiedy pojawiły się okazje do tego aby "zaszaleć " padła myśl a pierdole to, nie zjem kolacji. Złe myślenie Natalia.
Od dziś zmieniam to.
Koniec, odpadam jest mi źle wrócę tu jutro!