Go...

Ona chciała poczuć jak to  jest kochać .

Nigdy nie miała chłopaka , nie chciała słuchać  przygód z chłopakami jej koleżanek . Chciała pokochać i zostać pokochaną.Kiedy już przestała myśleć o chłopakach , niespodziewanie zdażyło się coś co wywróciło jej świat do góry nogami .

Poczuła się wspaniale . Wreszcie miała chłopaka ! Cieszyła się jak nigdy . Była zafascynowana , każdego ranka budziła się z uśmiechem na twarzy z myślą o nim . Spotykali się dość często w ciągu miesiąca , wszytsko zapowiadało się tak pięknie i już myślała że tak będzie zawsze. Zapomniała już o śmierci , kiedyś myślała o niej codziennie. Ale coś musiało pójść nie tak , bo było zbyt dobrze . Obraził się na nią za małe kłamstwo które nie miało żadnego znaczenia . Myślała że to koniec świata . Nie miała już ochoty żyć , znów wróciły do niej myśli o samobójstwie , ale potsanowiła zawalczyć i się udało . Znowu normalnie rozmawiali ,śmiali się , cieszyli się sobą  . Niestety po kilku tygodniach ona zgodziła się na wyjazd z koleżanką o którym on nie wiedział . To był zwykły wyjazd nad wodę . Chciały tylko wskoczyć do wody żeby się wyciszyć . Kiedy wróciła , spojrzała w jego oczy a one były obojętne . Spotkała go  wracającego do domu i zapytała o co chodzi . ''Byłaś moją dziewczyną '' Te słowa  ją osłupiły . Poszła za nim i kłótna którą przeprowadzili wyjaśniła jej wszystko. W tamtej chwili znienawidziła go .  Jego słowa były zimne tak jakby nie wiedział co one znaczą. I tak skończyła się ta znajomość . Ona nie cierpiała bo wiedziała że to koniec dla niej i dla niego .