Postawiam przed sobą wyzwanie.
Bardzo trudno mi się zmotywować stąd ten photoblog. Czytam Wasze relacje z odchudzania i jestem pełna podziwu, wytrwałe i chude kobitki! Chcę być jedną z nich. Mam 20 lat i to chyba odpowiedni moment, aby zmienić coś w swoim życiu!
Zaczynam od dziś:
zero alkoholu,ograniczam słodkości do minimum (w wyjątkowych sytuacjach batoniki mussli), dużo wody i zielonej herbatki, zero fast foodów, masa warzyw i kolorów na talerzu.
Poczyniłam dziś ogromny krok ku świetnej figurze, bowiem zapisałam się do fitness clubu. Zumba to mistrzostwo świata!
Trzymajcie za mnie kciuki. Zaczynam ze stanem 56 kg przy 160 cm. i nieładną oponką na brzuchu.
CZAS START!