Kolejne kłótnie z `tatą` , strach przed egzaminami , ból żołądka który powoduje że nie mogę nic robić , tracenie gruntu pod nogami . Wszystko się zmienia z dnia na dzień , wszystko jest coraz bardziej niepewne , nie wiem co będzie jutro ale wiem że mam już tego dnia serdecznie dość , chciałabym w końcu wstać o tej 6.30 ale mieć tą pewność że w ciągu dnia nic mi się złego nie przydarzy że z nikim się nie pokłócę że w końcu będę mogła coś zrobić a nie tylko leżeć zwijać się z bólu i faszerować się lekami które i tak mi nic nie pomagają .. Chciałabym żeby w końcu w moim życiu zapanował ład i porządek , nie wiem może za bardzo narzekam na to co się dzieje i na to co robię , jaka jestem ale po prostu za bardzo obawiam się wszystkiego , za bardzo się boję . W tamtym roku jeszcze dziwiłam się mojej siostrze może i niekiedy się z niej śmiałam że tak się bardzo przejmowała się egzaminami , zawalała noce a potem w ciągu dnia chodziła przytłumiona ale jakoś musiała dać sobie radę i zebrać siły na kolejną porcję nauki , a teraz robię to samo i zdaję sobie doskonale z tego sprawę że jak się nie przyłożę jeszcze bardziej to na pewno nie pójdzie mi ten egzamin dobrze ....
http://www.formspring.me/Tysioowa
I ta cholerna obawa przed tym co będzie ..