Ostatnie z gór, na którym jestem inne będą, ale same widoki.
No, to zaczęła się szkoła. ;( :)
Wakacje były boskie, wydarzyło się wiele, nawet bardzo wiele reczy, których nigdy bym przewidziała.
To by było na tyle. Lekcje mam odrobione, i zaczęło się.
OBOWIĄZKI, BÓŁ GŁOWY, ZMĘCZENIE, ZADANIA DOMOWE, SPRAWDZIANY, OCENY i RUTYNA.
Ale cóż, życie.