Miśka

Moja nowa współlokatorka w  pozycji "na słodką psinkę"

Miśka ma około roku. Znaleziono ją w lesie za jednym z osiedli bełchatowskich i przewieziono do przytułku ( schroniska dla zwierząt - http://www.schronisko.sanikom.pl/do_adopcji.html - gdzie własnie tutaj po raz pierwszy ją zobaczyłem) i oczywiście ( bo żal po Łacie jeszcze mimo wszytko nie przeszedł) pojechałem i zabrałem . Nie ma to jak mieć swój domek , a nie jakieś tam przytulisko.

Miśka od razu pokochała nowego Pana ( choć rozrabiara niemiłosierna jest) i w mgnieniu oka zadomowiła się . Jest już ze mną 2 miesiące i ma się dobrze . Nareszcie udało mi się zrobić jej kilka ładnych fotek  ,ale wiecie , to młode psie i za cholerę nie chce się ustawić ładnie do zdjęcia  

Miśka boi się odkurzacza( Łata tez tak miała) , kosy elektrycznej i ogólnie kosiarek, wszyystkich piszczących i dzwoniących zabawek( gwizdki i dzwoneczki wyprute ) . Uwielbia targać pluszaki Ma 7 i wszytkie cerowane juz Na szczęście nie boi się zupełnie burzy ani strzałów ( w zeszłym tygodniu godzina 5 AM , burza ze ja ci tutaj dam , a Miska budzi mnie i na spacer iść trza ;/ ) Nie ma że boli Kocha warzywka , miesko, jeszcze lubi mleczko, i owoce (przepada za arbuzem, jagodami, truskawkami, sliwkami, wisniami) Jak chyba kazdy pies lubi lody ( ale qrde tylko smietankowe , innymi pluje)
Czasami ( od niechcenia )posmakuje piwa . Kocha patyki ( biegać i gryźć) , frizbee ( specjalnie kupiłem takie dla psów) za którym biega jak wsciekła( dostaje kota) Powoli uczy się łapać w locie Ona się nauczy łapać a ja rzucac hihihi.

fot.Bęczkowice  sierpień 2009