Trochę stare.
Wczoraj Patrynice, było cudownie <3
ale oczywiście pojechałam z rozładowanym apratem i nie zrobiłam zdjęć:(
tylko telefonem nagrałam wyścig i zrobiłam zdjęcie Armasowi.
Cały dzień był cudwony i te zawody bez ogłowi..
kupiłam Petiemu chusteczki nawilżające z Black Horsa jakbym nie mogła zwykłych haha