Sobote spędziłam w pracy więc nawet nie odczułam tego weekendu :c A od dzisiaj zaczynam od 16 do 2 w nocy! :D taki ze mnie pracuś , hehe :) Mam tylko nadzieje , że tam nie zasne :) Ale pociesza mnie fakt , że tylko 4 dni takie będą a kolejny weekend wolny :)
Biore sie za obiadek a pozniej lece po Majeczke :)
Nigdy wcześniej nie byłam tak bardzo szczęśliwa jak teraz :*