a faktycznie , jest to trabant , a do tego na najwyższym piętrze siedmiopiętrowej restauracji Dom Legend ,
znajdującej się przy ul. Starojewrejskiej 48 . tutaj każdy pokój to stróż innej lwowskiej legendy .
znajdują się w niej sale lwów gdzie można zasiąść przy stoliku w klatce , bruku miejskiego z licznikiem kostek brukowych , jest też pokój lwowskiego czasu , ze specjalnym wzorem do jego obliczania oraz pokój kontroli lwowskiej pogody i inne . dwa razy dziennie na zewnętrznej ścianie smok zieje ogniem , można też dostrzec jeżdżącą kolejkę . żeby tego było mało na dachu znajduje się pomnik kominiarza , nie brak też chętnych do celowania monetami w kapelusz który trzyma . siedząc piętro niżej ma się więc niepowtarzalną okazję doświadczenia deszczu pieniędzy niecelnych zwiedzających : )
wracając jednak do owego samochodu zaopatrzonego w wiosła .. nie mam pojęcia jak został tam umieszczony , bo wśród wąskich uliczek ciężko wygospodarować miejsce na dźwig albo jakiegoś rodzaju podnośnik ? a kiedy zapytać o to kelnera , z szerokim uśmiechem oświadcza , że to przecież logiczne .. przyleciał : D tak czy inaczej trabant jest i cieszy się sporym zainteresowaniem . ciągle przewija się obok niego tłum ludzi , a w środku można nawet zasiąść . w tle wieże ratuszowa i katedry łacińskiej .
a zdjęcie świeże , dzisiejsze . podczas weekendu majowego pogoda tfu tfu , dopisuje a i język polski zasłyszany na ulicy częstszy : )
A .