Małe, ponieważ nie chce mi się powiększać, leń jestem.
Jak widać na załączonym niezbyt pięknym obrazku, wesoło było nam (wszystkim) bardzo. A i tak powinno być zawsze, przez całe życie, z fajnymi ludźmi, w fajnych miejscach.
Szkoda, że się skończyło i teraz nawet mi się gadać nie chce. Moge tylko zakonczyć radosnym akcentem: nie lubie siebie. I prosze mi tu bez jakiś wyrzutów;p
a to coś na moich zębach to tylko kawałek bułki, nie mam jeszcze protezy nie martwcie sie;)