Wiec byl komers .
Na poczatku bylo nudnie , a potem jeszcze nudniej.
Porozmawialam , potanczylam , popaliłam , zdjecia i na tym sie skonczylo.
Chwile stalam na balkonie i obserwowalam ta cała spolecznosc ,
wydala mi sie cholernie marna , wiec poszlam na fajke i wydawalam sie sobie jeszcze bardziej chujowa.
Te wszystkie tapety , to wszystko bylo tak sztuczne ,ze zal bylo patrzec.
Ale jeszcze tydzien , tydzien i dziękuje wam za wspolprace ,
za tydzien konczy sie "teoretycznie" rok szkolny ,
Beda imprezy i nie bedzie was.
Do jakich szkol idziecie?/chodzicie?