Generalnie to jestem i znikam.
Wiem ,ze to moje notki cos ponure są , ale to sie zmieni :)
Zauwazylam ,ze alkohol zaczyna mi sie nudzic , moze ktos doradzi cos lepszego?
Winko , wodka , piwo to nawet razem złaczone jest nudne (i na koncu bolesne )
Po prostu kazda faza jest taka sama , zawsze rozpoczyna i konczy sie tak samo ,
trzeba wymyslic cos nowego :)
Dzielcie sie sposobami
Tak poza tym to nic wam ciekawego nie napisze ,zresztą jak zwykle .
Wrócilam z basenu znów stado starych pan zrobilo sobie wodny aerobik i trzeba bylo plywac wszerz :|:|:|:|:|:|:|:|
Tym co nie pala doradzam nie zaczynajcie :) A ci co palą nie rzucajcie ,bo to nie ma sensu :)
POza tym czy po tym nie czujecie sie jakos tak obojętnie?
Ja w jakies 2 minuty po zgaszeniu ,czuje sie obojetna na caly ten swiat ,
to trwa chwile ale jest piekne ,idziesz ulica i widzisz calkowicie obojetnych ci ludzi
i czujesz ,ze jestes dla nich obojetna , nie zalezy ci na tym co mysla , mowia ,
jak na ciebie patrza....
a potem mija chwila i wszystko znow przyspiesza i nabiera sensu.
Eh.. Jak ktos kiedys powiedział :
Kazdy bezsens ma swoj sens , gdyby bezsens nie mial sensu to by bezsens byl bezsensu...
Ajj , musiał sie namyslec..
PZDR