Na pewno tęsknię i czekam. 

Na pewno nie wiem co dalej.

nie wiem dlaczego, ale moje marzenia nigdy nie realizują się do końca.

Mówię szeptem, na krzyk już za późno.

Są wspomnienia, które niszczą mnie na wylot.

Mogę być każdą, abyś mnie pokochał. Jestem sobą.

Przynajmniej na zewnątrz sprawiałam wrażenie pozbieranej.

I pisała na kartach ' to nie jest miłość ' tysiące razy z nadzieją, że w końcu w to uwierzy. 

Wolałeś życie kretyna, szczęście by nas znudziło. Zdechniemy osobno, samotnie.

Wszystko zależy od nas, możemy walczyć albo się poddać.

i pozwoliłam odejść marzeniu, wmawiając sobie, że tak jest lepiej. 

nie odkładaj mnie nie później, bo później mnie już nie będzie.

Ciekawe co teraz robi? Co czuje? Gdzie jest? Z kim rozmawia? Czy patrzy jej w oczy z taką miłością jak kiedyś w moje? Czy może tęskni, tak jak ja?

Zastanawiam się, czy myślisz o mnie patrząc jej w oczy.

Tylko Ty potrafisz namalować tęczę ołówkiem.

Rzeczy, które wydają się być niemożliwe, czasami są dużo prostsze. 

Nie bój się marzyć, czasem to na co liczysz podaje nowy dzień. 

Nie próbuj rozumieć czegoś na siłę, bo największe prawdopodobieństwo jest takie, że zrozumiesz źle.

Rysując marzenia na kartce papieru, miałam nadzieję, że się spełnią.

Zawsze kieruj się sercem, nawet jeśli prowadziło by Cię w drogę pełną samotności.

A na biurku stoi mały, biały aniołek i zbiera me łzy w swe dłonie.

by Kunkaa