Znowu mix z wakacji, o polowie z tych zdjec to sie wogole wypowiadac nie powinnam, nom ale nic.
Czesc z nich robiona byla w dosc dziwnych okolicznosciach, wiec mile wspomnienia sa
1.Wyciag na Czantorie, sprawdzalysmy jak bardzo mozna rozkolysac krzeselka w polowie wjazdu na góre
2.Najbardziej ,,twarzowe'' zdjecie z calego mixu (zjazd z góry)
3.Wielokrotne proby utopienia sie w strumyku, ktorego an zdjeciu i tak nie widac
4.Przed wyjazdem jakos robione
5.Park w Ustroniu, sobotnia noc miedzy jedna a druga impreza....albo przed pierwsza....nie pamietam
6.Lidusia dostala sil w nozkach, bo po drugiej stronie gory na ktora szlysmy bylo czeskie piwo xD
7.To co w 4
8. i 11. ,,magiczna sesyjka'' kolo 2400, w czasie pakowania sie w gory (wyjazd o 6), kolo 18 padlo jakies haslo w stylu ,,moglybysmy sie wyspac'' taaaa
9. ,,Dzieci buszu''
10. no coment, naprawde nie probowalam wejsc pod lawke, tak swiete miejsca na mnie dzialaja (Licheń)
12. Rowerki wodne (Ślesin)
Opracowalam nowa metode na katar xD
Zrobilam 4 nowe pazurki;]
Upieklam sama ciasto xD
Posprzatalam pokoj;]
Ogolnie choroba ma na mnie zly wplyw
Dla tej z mixu
I dla tych ,,słit, magicznych, prawdziwych, moich, niach, koch.! bziU...i co sie tam jeszcze pisze''