Tak..jestem zakochana....nie mam z kim się tym podzielić....ta miłość jest zakazana....on ma dziewczyne...ja Mam chłopaka....prawie męża....mamy juz takie plany....ale ja nie potrafie żyć bez Mojego łobuza......
No ale od poczatku....
Poznałam go jeszcze w zeszłym roku.....tylko że już byłam z moim obecnym chłopakiem....i wyszło tak...że wybrałam Dawida....ale nie było dnia,w ktorym nie żałowałabym swojej decyjzii....
Spotkałam się z nim wczoraj...cały czas o nim mysle...nie potrafie przestac mysleć o nim!!!!
jestem taka szczęśliwa,że go widziałam...ale nie wiem co dalej będze....nie moge zostawić swojego chłopaka...no ale tez nie mogę żyć bez Łukasza.....po prostu nie potrafie....tęsknię już za nim...wprost nie mogłam się z nim wczoraj rozstac.....co mam robic????niewiem....mam metlik w głowie.....
Nie mogę juz tak bez niego....i cały czas pamietam jego eska....."dziękuję za dziś".....ahhh....
najgorsze jest to...że nic z tego nie bedzie...on nie odzywa się nawet do mnie...weekend bedzie spędzał z nią!!!a ja niestety z Dawidem....ale niechce....nie chce już z nim być...wszystkie moje myśli krążą wokół
Łukasza....
tylko On się teraz dla mnie liczy.....nic ani nikt inny....
chcę z nim byc....i zrobie wszystko,żeby tak bylo...........wszystko!!!!
To co mi dziś napisał załamało mnie....nie chce o niczym wiedziec..o niczym....nie chce wiedziec co czuje.....tak brzmiały jego słowa....te słowa...które tak zabolały....
pisałam potem jeszcze do niego....rozmawiałam z siostrą.....doszliśmy do wniosku,że on sie boi...boi się,że znowu go zostawie....sama juz niewiem co robić....zaraz przyjedzie Dawid...ale w głębi serca nie chce żeby przyjezdzał....nie chce tego.....chce Łukasza...tylko jego.....Tylko On sie dla mnie teraz liczy....ale to się nie uda...nie będe z nim...czuje to....tak bardzo to czuje.....