Czas doprowadził mnie do bycia wariatką. Wyznaczył mi barwe emocjonalny Picasso. Dał świat mi na własność i nauczył podejścia ale dziś męczy mnie osobowość po przejściach. Od lat myślę czy istnieje granica ironi, jeśli tak przekroczyłam już jej wszystkie progi. To smutny tekst o życiu racja lubię tak pisać ale weź nie pytaj mnie czy depresję mam albo przypał, to artystyka nie pozwala mi na obojętność, to nie smutek lecz obojętność na świata ból i piękno.