366 dni Elizabeth Keller.

To ja. Zadziwiajaco inna dziewiętnastolatka od reszty. Może niekoniecznie inna, bo wygladem nie odróżniam sie od szarej masy. Mam na imie Elizabeth. Mam 19 lat, rude wlosy 175 cm., 56 kg.  Mam ogryginalny poglad na swiaat. Jestem wesolym czlowiekiem, o szalonych ambicjach . Marek to moj chlopak. Ma 23 lata, 178 cm., 72 kg. Ciemne hipnotyzujace oczy i silne ramiona. Uwielbiam sie z nim klocic, jest wtedy taki spiety, kochany. Mam trzyletniego kota Nice. 
Mieszkam w szarym, brudnym miescie, gdzie ludzie patrza na siebie wilkiem. 
Chodze do liceum, ktore nie jest super dobre ani tez beznadiejnie zle. Moi rowiesnicy sa w wiekszosci nienormalni, nic dziwnego, w koncu zyjemy w XXI wieku, gdzie zatraca sie jakiekolwiek mniemanie iz czlowiek jest czlowiekiem. 
Mam dwie przyjaciolki. Wazne w zyciu jest, by miec przyjaciol. 
Wlasnie czekam na mojego chlopaka. Spoznia sie jakies 25 minut. Nienawidze ludzi, ktorzy sie sozniaja. Ale nie martwie sie o niego. On nigde nie jest na czas. 
To moj pamietnik. To moje zycie zapisane na kilku kartkach zaszytu. To moje mysli wplatane w codziennosc. To jestem ja. Moje wspomnienia i przemyslenia. Moi przyjaciele, moi znajomi, rodzina. Ludzie przypadkowi, pogoda, humory. 
W tym roku pisze mature, robie prawko, mam chlopaka i bylego chlopaka, ktory (ten drugi) jest moim najwiekszym zmartwieniem. Przyjdzie jeszcze czas na wybranie przeze mnie studiow. Przyjdzie w tym roku jeszcze czas na wszystko.