tak się wypina moje dzieciątko :D
albo nieraz jak leżę to pępek zapada mi się głęboko a po chwili 'wyskakuje'
no i chyba mieliśmy wczoraj czkawkę i to dwa razy o ile dobrze to rozróżniam ;p
przy tej drugiej już się chyba denerwował bo zaczął się kręcić jak szalony
aż mąż się śmiał i pytał co tam się dzieje :D
w poniedziałek wizyta i pierwsze ktg <3
ciuszki poprane i poprasowane czekają na właściciela
a ja je aby przekładam, układam, oglądam...
wyobrażam sobie jak będzie wyglądał w nich mój SYN <3
mimo że go jeszcze nie widziałam i nie przytuliłam to kocham go na zabój
dla mnie ten mały człowieczek, który rośnie pod moim sercem to prawdziwy cud
coś niewyobrażalnego jak to wszystko się tam dzieje :)
i chyba nigdy nie zrozumiem jak ktoś dobrowolnie z tego rezygnuje...
34tyd + 2dz <3