.

Serwus!

Wiem, że mocno zaniedbuję tego bloga. Przepraszam najmocniej. Nawet nie wiem, czy opłaca mi się go dalej prowadzić, ale jakoś ciągnę dalej.

A teraz streszczę ostatnie wydarzenia.

Niestety, udało mi się przejść do następnej (i ostatniej) klasy. Pocieszająca jest średnia. Akademia była fajna J. W końcu poznałam nazwisko tajemniczego ucznia *hihi*, który zaskoczył mnie nieco tym, że też miał pasek na świadectwie. Gratulacje :) !

Dzień po zakończeniu roku szkolnego wyjechałam z babcią na wczasy do Pienin. Zawiózł nas i przywiózł nas spowrotem mój tata. Fajnie było. Wprawdzie chodziłam po tych samych miejscach, ale wypoczęłam. Cudowne 16 dni bez mamy ^.^ Nawet z babcią zrobiłyśmy sobie jednodniową wycieczkę do Zakopanego! Pochodziłyśmy po Krupówkach i byłyśmy na Gubałówce. Ogólnie pogoda była udana: trochę chmur, trochę upałów, 1-2 burze i znowu słoneczko.

Po powrocie wzięłam się za nadrabianie(bardziej lub mniej)  ważnych filmów:

- 'Godfather' (all parts)

- 'Se7en'

- 'Broadback Montain'

- "Czułe słówka"

- 'Jurassic Park'

Jeśli chodzi o czytanie, to teraz czytam (tytuł zabójczy) "Pięknego drania" książkę, którą dostałam (sama zresztą wybrałam) na zakończeniu roku. W całej książce (do momentu, którego doszłam) tylko 3-4 rozdziały nie zawierały seksu ani czynności z nim związanych. Oprócz różnorakich aktów jest kicz, ale w kilku momentach się zaśmiałam pod nosem (Zaraz wykastruję cię obcasem). Seriously.

W sobotę moja kochana @zuzka11106 wykazała się niesamowitą lojalnością, za co Jej raz jeszcze dziękuję :*. Ona dobrze wie o co chodzi. Btw musimy się spotkać J. Pamiętam, że Ci obiecałam park. To kiedy robimy wypad? Odezwij się :)

W tę samą sobotę byłam na urodzinach. Zabawa była przednia i odciągnęła mnie nieco od przykrych spraw. Widok tańczącego taty? BEZCENNE.

Ostatnio też wyszłam na rower nieco ponad 17,5 km jazdy i chodzenia.

*Hehe* Przypomniał mi się pewien kurier. 3x powiedział Dzień dobry. Był miły. Nie mówię, że mi się spodobał, bo mi się nie spodobał. Poza tym mam swojego Nickusia :* i Freddiego :* A kurier po prostu zapadł mi w pamięci ;)

@hohu... Szkoda, że cię nie ma, ale mam nadzieję, że dobrze się bawisz. Liczę na szczegółowy opis tego co robiłaś, gdzie, w jakich warunkach, jak Ci się podobało itp. ;)

Kurczę! Muszę się w końcu wziąć za te prace z włoskiego. Muszę to zrobić w tym tygodniu i już! Ech.. La mia lingua italiana é molto amata.

To już się będę z Wami żegnać. Trochę się rozpisałam. Życzę Wam przyjemnej reszty dnia ;)

https://www.youtube.com/watch?v=_Jtpf8N5IDE