W szkole spoko, nawet chętnie mi się pracuje.
Po raz kolejny okazałam się życiowym nieudacznikiem. Raczej nigdy nie będzie lepiej. Tak, jak nigdy ni było źle. Raczej zostanie już tak, jak jest. I tak długo, jak żyję, będę czekać. I tak długo, jak oddycham, będę tam. Kiedykolwiek mnie wezwiesz, będę czekać. Kiedykolwiek będziesz mnie potrzebować, będę tam. Chuj wie, jak to będzie. Może jednak nie będę czekać. Może nie do końca. Może nie będzie tak, jak jest. Zawsze może być gorzej. Zawsze może być lepiej. Wyjebane nie mam.
Kupiłam sobie harmonię, ciekawy instrument. Improwizacja idzie mi całkiem nieźle.
let it be