...pomyślałem: rzeczywiście, to koniec. Wszystko na to wskazuje i nie ma sensu tego opóźniać, lepiej uwalić się w zaspę i powoli usypiać. Będzie się robiło słodko, landrynki, śmierć to słodki cukierek, który powoli rozpuszcza się w ustach, a nie w dłoni. To ciepło, bezpieczeństwo, wszystko czego chcesz, o czym tylko marzysz. Kiedy jest ci tak strasznie zimno, umierasz - i wtedy wreszcie robi się ciepło.
Czas kończył się powoli i systematycznie.
Mirosław Nahacz - Bocian i Lola