photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 PAŹDZIERNIKA 2012

 

 

 

Moje życie, to seria niefortunnych zdarzeń. A tak bardzo pragnę, by spełniło się choć jedno z mych marzeń

 

Miłość prawdziwa, jest twarda i silna jak spadająca lawina

 

Moje życie, to cmentarz upadłych nadziei

 

Co się stało, to się nieodstanie. Nie przebaczę Ci, bo jesteś draniem

 

Czemu tak się stało, że moje serce się na pół złamało?

 

Nie wiem jak wyrazić miłość do Ciebie, ale przy Tobie czuję się jak w niebie

 

Czemu mnie to spotkało, że mnie w sercu tak zabolało?

 

W sercu czuję smutek a w duszy żal, że nie jesteśmy jedną z tych szczęśliwych par

 

Nie wiem gdzie jestem, nie wiem co robię, ale wszędzie i zawsze myślę o Tobie

 

Nie ma Ciebie, nie ma mnie. Prosta matematyka - no nie?

 

Misja zakończona - cel okazał się idiotą

 

Tak - Ty możesz budzić mnie o trzeciej w nocy, nawet najbardziej durnym sms'em

 

Pozwól uczuciu odejść - to nie ta osoba

 

Twoja obecność warunkiem mojego szczęścia

 

Bo łatwiej nam udawać cholernie szczęśliwych, niż zdobyć się na szczerą rozmowę

 

To ta, co perfekcyjnie potrafi udawać obojętność

 

Moje życie jest nowelą, która zaczyna się i kończy beznadzieją

 

Czasem myślę, że chciałabym wrócić tam na krótką chwilę. Dotknąć przeszłości twarzy i już nie obudzić się

 

W miłości zawsze występuje cholerna radość i smutek. Zależy tylko, co jest w pierwszej kolejności

 

Uwielbiam ten stan, kiedy mam słuchawki w uszach i jedyne czym się przejmuję to to, czy da się jeszcze pogłośnić

 

Zbyt zajęta szczęściem, by zwracać uwagę na smutki

 

Ma spojrzenia warte grzechu, i najsłodsze usta świata

 

Jeszcze raz spotkać Ciebie, jeszcze raz tonąć w niebie

 

Druga szansa? A potrafisz dwa razy zapalić tę samą zapałkę?

 

Rana się zagoi, ale blizna pozostanie. Tak samo jest z zaufaniem

 

Cieszyć się na kilka własnych chwil

 

Tak bardzo pragnę sobą być, gdy Cię nie ma